miało być i było
oczko
w pewnym sensie pełnia
choć żartu i zabawy mniej
spoczko
otwarcia
zmieniły się w zamknięcia
bez parcia
bez zdjęcia
gładzę czaszkę łysą
cieszę się
że ciągle my są
póki co…
– co Ty na to?
– bez odpowiedzi: Pstro!

miało być i było
oczko
w pewnym sensie pełnia
choć żartu i zabawy mniej
spoczko
otwarcia
zmieniły się w zamknięcia
bez parcia
bez zdjęcia
gładzę czaszkę łysą
cieszę się
że ciągle my są
póki co…
– co Ty na to?
– bez odpowiedzi: Pstro!
W tkaninie zwykłego świata są prześwity, które się czasem otwierają i wtedy wpada się przez nie gdzieś indziej. Gdzieś Indziej czas biegnie w innym tempie niż tu i teraz, gdzie funkcjonują wszyscy pozostali. Gdzieś Indziej ukrywają się duchy, które ludzie w prawdziwym świecie czasem tylko dostrzegają przelotnie kątem oka. Gdzieś Indziej istnieje z opóźnieniem, więc trudno jest dotrzymać kroku… wpadłam, po prostu i dyskretnie, niczym kurz wpadający w szpary między klepkami podłogi. Zaskoczyło mnie, że właściwie czuję się tam jak w domu…
Zaczęła się zima.
Katherine May ~ Zimowanie
o g r a n i c z e n i e
p o t r z e b
u w a l n i a
Wgląd ~ Tomasz Kryszczyński
balansuje na granicy światła i cienia
życie odmienia
przez wszystkie przypadki
nie przywiązuje się do wyobrażenia
o sobie
każdej osobie
odpuszcza
pełne płuca powietrza
nabiera się
wypuszcza
przyjemnie
czasem nie
nieodmiennie
chce