😀 hahahaha 😀
nie istnieje coś takiego jak „ja”

😀 hahahaha 😀
nie istnieje coś takiego jak „ja”
zawieje
zamiecie
potem stopnieje
śladu nie znajdziecie
nic
reszta to pic
x
trwanie
życie
to nie zadanie
odkrycie
obrałem cebulę
świadomości
zdjąłem wszystkie warstwy
do cna
kiedy wyschły łzy
nie było nic
rozłożyłem kocyk
przy św. Piotrze
ciekawe kiedy zawoła
chodź już łotrze!
Zachwycony Tao
chciałem o nim pisać
ale wszystko to mało
Więc raczej wskażę kierunek
milczący szacunek
w tym bezsensie
cały sens
co za ulga 😀
słowa mi nie służą
nużą
o każde za dużo
co innego cisza
słuchanie
i sza!
pokochałem żyć
robiąc nic
w szczególności
tylko być
Nie znalazłem nic godnego uwagi
poza samą uwagą
nagą
nawet odpowiedzi na pytania
kto szuka?
kto uważa?
a kto pyta?