… jest niepowtarzalne i bezcenne
… ale jednocześnie jest bezużyteczne jeżeli coś, co wczoraj działało, na siłę uruchamiam dzisiaj – nie chcąc przyjąć do wiadomości, że może być już nieaktualne.
Całe moje doświadczenie życiowe to świadomość ciągłej zmiany i użyteczność elastyczności. Choć gdy codziennie rano zaczynam witać słońce, czuję się jak z drewna…
To, co było dotychczas, jest tak dobrze znane, przyjazne, oswojone… jest mi z tym tak dobrze, niech zostanie… naciągnę kołdrę na głowę… nic z tych rzeczy! Wstaję i powoli, z każdym ruchem, skłonem i wyprostem drewno zmienia się w gumę…
Dziś znowu będzie inaczej, czy tego chcę, czy nie… nigdy nie będę w pełni gotowy i zawsze będzie wystarczająco dobrze.