skrzydła motyla
rozchylam
w poczwarkę wstydliwą
wnikam
zatrzepocz raz jeszcze
porusz powietrze
zmieniając świat
krótkie dreszcze
oh i o
w teksasie deszcze
dają
Oh!
w jednej chwilce
nabita na szpilce
wysycha pogoda
na ziemię opada
kruchych skrzydeł uroda
czy jest taka zasada
z której wynika
że w motylarni się nie dotyka?
