… sposób w jaki mówię, bądź się zachowuję, na początku przypominam sobie o tym po fakcie, gdy już coś zrobiłem po staremu. Dzieje się tak kilka razy, po czym czas, w którym następuje „oświecenie” przesuwa się – najpierw na końcu zachowania / wypowiedzi, potem w jej trakcie, następnie na początku, gdy i tak już jest za późno. Ale jestem wytrwały i po dłuższym czasie na tyle wcześnie „zapala się lampka”, że jestem w stanie podjąć decyzję, że tym razem zrobię już po nowemu!