Gdy idąc przez świat
napotkasz kwiat
zatrzymaj się na chwilę
Nawet nie dotykaj
bo kwiat wtedy znika
nie wiesz na ile
Podziwiaj zapachy
wyrażaj ochy i achy
patrz jak pięknieje
Daj mu żyć w naturze
w słońcu deszczu chmurze
wtedy się śmieje
…
nie ma zakończenia
bo pogoda ciągle się zmienia
i nie wiem czy wskutek jakiegoś huraganu
nie będzie w wierszu bałaganu
…
tylko czemu temat kwiatu drążę
jak florysta albo Mały Książę?
