Długo szukałem sposobu na uważne , albo chociaż trochę wolniejsze jedzenie…
… aż w końcu znalazłem:
- Dużą łyżkę stołową zamieniłem na łyżeczkę do herbaty
- Zrezygnowałem z widelca na rzecz drewnianych pałeczek
- Kromki chleba zacząłem kroić w paski
Prędkość jedzenia zmalała, a przyjemność wzrosła 🙂