Gdy będę kończyć życie
przecież to fakt
wyżyty należycie
niczym plik akt
lekko zniszczony
będę zadowolony
Już teraz to wiem
wieczorem
z kominkiem
z kocykiem
z humorem
w milczeniu
czując bliskość w płomieniu
Choć mógłbym pisać
bez końca
kartka się kurczy
z gorąca
znika wraz ze mną
cała treść
Do zoba
cześć
